XVII DYKTANDO
Uczta zmysłów
My tu sobie gadu-gadu, a dyktando tuż-tuż!
Marzena spojrzała na Bożenę, absolwentkę bohemistyki. Siedziały w kawiarni Fanaberii, paliły vogi(czyt.fogi), popijały na wpół zimną coca-colę i sączyły mojito (czyt.mohito)na przemian z whiskey/whisky Johnnie Walker.
Witam panie! - rzekł zabójczo przystojny kelner. Proponuję mało znane jak dotąd superekstrawartościowe i zdrowe sushi i sajgonki z słodko-kwaśnym sosem z kuchni Dalekiego Wschodu.
Czuję, że będzie wszechświatowo, a nawet coś z matriksa - powiedziała Marzena.
Podjęły raz-dwa decyzję o egzotycznym tournée po zmysłach.
Przecież Charles Spence, psycholog uniwersytetu w Oksfordzie, w książce „Gastrofizyka” prowadzi nas nienadaremnie w zdumiewający świat interakcji naszego mózgu ze zmysłami i postrzeganiem tego, co jemy.
Cha, cha!/Ha, ha!- zaśmiała się Marzena.
Może by tak co nieco wygooglować, sprawdzić ich Facebook i fanpage’e ?
Siedząc tak nad ciemnozielonym stołem, Marzena spojrzała spode łba wte
i wewte i wpadła w rozpacz jak beksa-lala. Porzuciła krotochwilne mrzonki
o złapaniu ducha smaku. Doszła do wniosku, że myśli o zmysłach ma bez liku. Skupiła się na ziołach: szałwii, bazylii, nie zapomniała też o kocimiętce. Przygotowane myśli naprędce, ale z rozmysłem i powoli, stały się źródłem niezmąconego spokoju oraz wartości. Albo i zdrowia, jak kto woli. Nie pomogą czary-mary, nie uratuje nas hokus-pokus, jeśli się przejemy.
Ale,ale! – zawołała Marzenka. Może by tak zastosować megaraphacholin?
Trwoży się Bożenka, bo już wie na pewno , że nie było to nazbyt rozsądne, jak wiadomo skądinąd spowodowało niezły miszmasz i intelektualny kogel-mogel.
Opracowała je Katarzyna Szandurska, wyniki:
1. Karolina Wróbel - Liceum Plastyczne w Zespole Szkół Rzemiosł Artystycznych
2. Jagoda Śnieżek - I Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Żeromskiego w Jeleniej Górze
3. Julia Nowak - Zespół Szkół Technicznych "Mechanik"
poniżej prezentujemy galerie i liste wyników nadesłaną z popularnej "Handlówki".
Napisz komentarz
Komentarze